Rzeczoznawcy

Silniki w obecnych czasach z trudem spełniają normy emisji spalin, które narzuca Unia Europejska. Znając życie te normy w kolejnych latach będą coraz wyższe. Z tego powodu producenci pojazdów testują różne rozwiązania, np. silniki z zapłonem samoczynnym lub ze zmiennym stopniem sprężania. Na chwilę obecną jedynym sensownym rozwiązaniem może się okazać połączenie układów napędowych korzystających z energii elektrycznej oraz silnika spalinowego. Najprostszym rozwiązaniem jest silnik benzynowy wspomagany przez instalację elektryczną o napięciu 12V, która zasila układy wspomagające i odbiorniki prądu w aucie, gdy silnik nie pracuje, więc pozwala na jego wyłączenie w trakcie jazdy. Następna koncepcja to tzw. miękka hybryda, czyli auta z silnikami spalinowymi i instalacją elektryczną wykorzystującą akumulator o napięciu 48V. Taki układ napędowy odzyskuje energię z hamowania, wyłącza silnik spalinowy w trakcie jazdy i wspomaga go w napędzaniu auta – zespolone alternator i rozrusznik działają jak niewielki silnik elektryczny, który dodaje kilkadziesiąt niutonometrów momentu obrotowego. Nie może jednak w pojedynkę napędzać auta, tak jak robią to jednostki elektryczne w zespołach hybrydowych. Obecnie producenci stawiają na bardziej zaawansowany układ plug-in z większymi akumulatorami litowo-jonowymi, które można naładować z gniazdka.